No wreszcie stało się. Można powiedzieć, że mimo kilkukrotnego przekładania terminu oraz odwoływania imprezy kończącej nasz sezon modelarski, na raty bo na raty, ale w poniedziałek i wtorek odbyło się Zamknięcie Sezonu Modelarskiego – Radom 2014.
Były to chyba ostatnie chwile sprzyjającej aury na ostatnie w tym roku spotkanie w gronie kolegów modelarzy oraz sympatyków modelarstwa. Na spotkanie zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek przybyło wyjątkowo sporo osób i wszyscy rwali się do latania. A że czasu od południa do zmroku o tej porze roku jest nie za wiele, więc ruch na pasie był znaczny i zdarzały się nawet momenty latania przez Kolegów parami.

W poniedziałek na pasie królował i cieszył swoją okazałością Super Decathlon wraz z pilotem Tomkiem, co zostało uwiecznione na filmiku jednego z Kolegów. Niestety we wtorek Decathlon nie zagościł na niebie z powodu mechanicznej usterki, która przydarzyła się podczas rozładunku hangaru Tomka. Jak widać na fotkach Tomek nie zrażony tym „drobnym” niepowodzeniem, wyciągnął ze swojego przewoźnego hangaru dwa Jaki – takie tam maleństwa. Trochę czasu trwało przygotowanie ich do lotu, ale wreszcie udało się. W przerwach w montażu Tomek pomykał AcroMasterem.
Pozostali Koledzy, którzy przybyli w oba dni na to spotkanie korzystając ze sprzyjającej aury pomykali po niebie modelami wszelkiej maści i wykonanych w różnych technologiach – co widać na fotkach - których tu wyliczyć nie sposób.

Bardzo cieszy fakt, udziału w naszych modelarskich spotkaniach młodych Kolegów modelarzy, którzy bardzo żywo interesują się modelami bardziej doświadczonych Kolegów i zadają szereg pytań dotyczących szczegółów technologii modelarskiej.
W oba dni Koledzy hasali po niebie, aż do zmroku oddając się naszemu modelarskiemu hobby.
Kto nie był niech żałuje, a kto był niech wspomina bo warto takie chwile zapamiętać.

W sobotę 11 października odbyła się ostatnia w tym roku kalendarzowym cykliczna modelarska impreza „Święto Latawca – Radom 2014”. Zawody latawców zorganizowane zostały przez Aeroklub Radomski, jak również przez Aeroklubową Sekcję Modelarską. Zawodnicy, którzy stawili się do zawodów rywalizowali w dwóch kategoriach – latawców płaskich oraz latawców skrzynkowych. Zawody były rozgrywane o puchary ufundowane przez Prezesa Zarządu Aeroklubu Radomskiego.
Zamówiona pogoda na zawody spełniła się, było ciepło i bardzo słonecznie, jednakże wiaterek był mało sprzyjający. Był po prostu trochę za słaby jak na latawce. Zawodnicy dopisali, choć mogłoby być trochę więcej i mamy też nadzieję, że w przyszłym roku tak też będzie. Zawodnicy wraz ze swoimi rodzinami stanowili mocne zespoły, które ze względu na panujące warunki pogodowe od samego rana uwijały się przy ostatnich korektach w ustawienia uzd, ogonów i geometrii samych latawców.

Zgodnie z regulaminem latawce zostały skrzętnie ocenione przez komisję sędziowską pod kątem wykonania w ocenie statycznej, a następnie w locie w ocenie dynamicznej. Wbrew pozorom wykonanie dobrze latającego latawca nie jest proste i prezentacja w locie kończyła się z różnym efektem. Jednakże zaangażowanie samych zawodników i ekip towarzyszących było tak duże, że wszyscy bawili się bardzo dobrze podczas rywalizacji na świeżym powietrzu.
Zawody zostały zakończone ogłoszeniem wyników oraz wręczeniem pucharów dla zwycięzców, dyplomów dla zwycięzców, statuetek okolicznościowych, jak również pamiątkowych dyplomów uczestnictwa w imprezie dla wszystkich zawodników.

Tak jak można było sądzić po prognozach pogody, dzisiejsze spotkanie modelarskie było bardzo udane i bardzo urozmaicone. Koledzy licznie przybyli na pas trochę wcześniej, aby skompensować czas lotów przez niestety już bardzo zauważalnie wcześniej zapadający zmierzch. Ale jest grupa Kolegów, którzy i na to po części znaleźli rozwiązanie – okulary rozjaśniające dla kierowców. Doskonale sprawdzają się w naszych modelarskich warunkach i spokojnie można jeszcze hasać modelami, kiedy Słonko szybko chyli się ku zachodowi.

W dniu dzisiejszym głównym wydarzeniem modelarskiego spotkania był długo wyczekiwany oblot Super Decathlona. Jako, że model w skali Super Gigant, to i super gigantyczne czynności przygotowawcze były przy nim wykonywane. I w sumie bardzo dobrze, bo lepiej wszystko sprawdzić 5 razy, niż potem martwić się w powietrzu.

Pomimo pomocy Kolegów od modeli gigantów, nie obyło się bez nerwowych chwil w pierwszym locie. Ale Kolega Tomek, jako doświadczony pilot nie zraził się tymi trudnościami i po paru lotach śmigał Decathlonem super gigantem niemalże, jak modelem co najmniej akrobacyjnych.
Jako, że Tomek lubi różnorodność modeli – przywiózł dzisiaj całą przyczepę swoich modeli – i dzisiaj latał prawie nimi wszystkimi. Wśród modeli w przyczepie znalazł swoje miejsce również latawiec, co pozwala sądzić, że Tomek przygotowuję się bardzo poważnie do nadchodzącego „Święta Latawca – Radom 2014". W trakcie lotów innych Kolegów Tomek oblatywał ten bardzo oryginalny model latawca.