Jak wszystkim wiadomo pogoda podczas dłuuugiego majowego weekendu mocno rozczarowała. Dlatego też Koledzy, którzy byli mocno spragnieni modelarskich lotów dłuuuugo wpatrywali się w prognozy pogody i śledzili je nieustannie. W sumie udało się połowicznie, gdyż tylko we dwa dni tego przedłużonego okresu wypoczynku, można było wznieść się w powietrze i przewietrzyć modele. Nie ma co ukrywać – plany na loty były bardziej optymistyczne ale dobrze, że choc i tak udało się trochę polatać. Dzięki sprzyjającym warunkom kilku z Kolegów pojawiło się ze swoimi modelami na pasie modelarskim, a co poniektórzy mogli wreszcie ulotnić swoje modele.

Po raz pierwszy mogliśmy podziwiać w powietrzu Mig’a-29 3D EDF, jak również po dłuższej przerwie powrócił na nasze modelarskie niebo Kolega Arek ze swoim Yakiem-55. Model dostał nowy napęd, nowe źródła zasilania, ponownie został wyregulowany i dzisiaj ku obopólnej radości został oblatany.
A wszystko to co działo się podczas tych dwóch modelarskich dni udokumentowali na fotkach nasi mistrzowie podniebnej akrobacji Kolega Alek wraz z synem Kubą.
Efekty ich pracy można w całości obejrzeć w galerii fotek: -> Link