data publikacji: 7 lipca 2009, dodał: Andrzej 5 563 odsłon

Jak prawidłowo złożyć zestaw?

Jak zacząć latać modelami RC cz.7

Znów gorzka pigułka. Modelarz to kilkanaście zawodów jednocześnie a w każdym z nich wypada być dobrym rzemieślnikiem ale jeszcze lepiej artystą. To niestety nie jest osiągalne bez cierpliwości, systematyczności samozaparcia i wnikliwości. Najczęstszym grzechem jest dążenie do szybkiego ujrzenia efektów swojej pracy i to w locie. A jak jest? Często model wykonany jest niestarannie, krzywo, wykończony tym, co mamy pod ręką. Jeśli już lata to krzywo, ma kiepskie wznoszenie a latanie nim to częściej udręka niż przyjemność.

Podstawowa sprawa to uważne czytanie instrukcji montażu i składanie różnych elementów na sucho. Kleju używamy wtedy, gdy mamy pewność, że wszystko pasuje. Jeśli nie, to trzeba dopasować elementy zgodnie z posiadaną wiedzą i zamieszczonym rysunkiem w instrukcji. Jeśli rysunek lub opis nie jest zbyt szczegółowy lepiej popytać o fachowe książki, pogrzebać w necie albo poprosić o pomoc doświadczonego modelarza. Nie wszystko co w pośpiechu spapramy da się w prosty sposób poprawić. Dlatego pomny własnych grzeszków postaram się podać kilka podstawowych zasad, które obowiązują przy budowie modeli samolotów.

Nic nie robimy na oko. Jeśli coś ma mieć kąt prosty lub ma być symetryczne to stosujemy odpowiednie przyrządy jak przymiar lub ekierka. Jeśli przytniemy coś zbyt krótko, nie wypełniamy niedokładności samym klejem lub szpachlą. Lepiej dopasować pasek balsy i użyć minimalnej ilości kleju. Nie stosujemy zamiast zalecanych, innych, cięższych materiałów w przekonaniu, że będą mocniejsze. Nie walimy ton farby na model aby był ładniutki i błyszczący bo to ma najmniejsze znaczenie. Z czasem nauczymy się ładnych wykończeń. Jeśli mamy możliwość, wybierzmy w sklepie taki model, który jest niemal gotowy. Oznacza to, że kadłub i skrzydła są sklejone, wykończone i ozdobione folią. I tak w takim stanie najczęściej widać, jak jest model zbudowany. Pozostanie nam wkleić stateczniki, zamocować podwozie, zawiasy i stery, wstawić łoże, silnik, zbiornik i wyposażenie sterujące. To i tak sporo jak na początek.


Popychacze i bowdeny

Popychacze i bowdeny


Zaczynamy składanie zestawu od tymczasowego wyznaczenia na boku kadłuba poziomej linii biegnącej od początku do końca. Będzie to nasza linia odniesienia, według której ustawimy kąty poszczególnych elementów. Linia ta w trenerkach może być wyznaczona według spodu kadłuba, który najczęściej jest poziomy. Stawiamy kadłub bez podwozia na stole, zaznaczamy na boku punkt na wysokości osi silnika i rysujemy na kadłubie linię na tej właśnie wysokości. Statecznik poziomy montujemy równolegle do tej linii ale robimy to później. Wcześniej ustalamy położenie skrzydła. Jeśli jest to górnopłat, skrzydło (o ile nie jest to już uwarunkowane kształtem kadłuba w miejscu kabiny) montujemy pod podanym kątem (ok.1,5 stopnia). Robimy to w ten sposób, że przednią krawędź skrzydła (krawędź natarcia) montujemy wyżej niż tylną (krawędź spływu). Różnicę wysokości wyznaczamy kątomierzem wycinając sobie z tekturki odpowiedni szablon lub obliczamy ze wzoru 2 x 3,14 x L x n/360 gdzie L to odległość krawędzi natarcia od krawędzi spływu w mm (czyli tak zwana cięciwa skrzydła) a n to ilość stopni w kącie ustawienia skrzydła. Kąt ten nazywamy kątem zaklinowania skrzydła.

Skrzydło jednocześnie musi być ustawione (w widoku z góry) prostopadle do podłużnej osi kadłuba. Często skrzydło mocowane jest do kadłuba kołkiem umieszczonym w natarciu i plastikowymi śrubami w spływie. W miejscu wkręcenia śrub w kadłubie umieszczamy coś podobnego np. zaostrzone śruby lub drewniane kołki a skrzydło mocujemy gumą tak, aby umieszczone elementy nie wbiły się w nie a skrzydło lekko odstawało od kadłuba. Teraz ustalamy jednakową odległość końców skrzydeł względem ogona modelu. Następnie naciskamy na skrzydło w miejscu mocowania śrubami aby umieszczone pod spodem elementy odgniotły zagłębienia. W tak wyznaczonych miejscach wiercimy otwory pod śruby. Jeśli takowe otwory już są, koniecznie sprawdzamy czy są wymierzone prawidłowo. Jeśli natomiast skrzydło mocowane jest pasmami gumy, ustawiamy je identycznie po czym wykonujemy trwałe oznaczenia wyznaczające położenie skrzydeł względem kadłuba.

Często po lądowaniu będziemy to położenie korygować bo będzie ulegało zmianie. Kolejna czynność, to ustawienie modelu z zamontowanymi skrzydłami w poprzek deski modelarskiej lub dużego stołu i zmierzenie odległości końców skrzydeł od deski. Odległości te mają być jednakowe. Jeśli skrzydło mamy załatwione bierzemy się za silnik.

Wyłączenie odpowiedzialności

Pamiętaj!! Prezentowane tu praktyczne rozwiązanie może nie być jednakowo skuteczne dla Ciebie. Nie powinieneś go stosować bez wczesniejszej analizy, porównania z Twoim przypadkiem.
Więcej o Zasadach Korzystania

Do góry